„Kiedy zaczęłam chudnąć, zaczęłam też o siebie dbać. Wraca radość życia, coraz większa wraz z utratą kolejnego kilograma”


Jak pomogliśmy Basi?

Przed założeniem balonika żołądkowego ważyłam 99kg przy wzroście 170cm. Przez pierwsze 6-8 tygodni utrata masy ciała była bardzo powolna – przy tak dużej wadze ubytek 5-7 kg nie jest mocno odczuwalny. Moment przełomowy nastąpił mniej więcej w połowie programu. Wchodziłam na wagę i nie mogłam się nadziwić… Chudłam z dnia na dzień.

Sukces motywuje

Kiedy jest się grubym, nic się nie chce. Nie chodziłam o sklepach, nie chciało mi się nic ze sobą robić… bo i po co? I tak byłam gruba. W takiej sytuacji rezygnuje się z siebie i to jest dodatkowy powód depresji. Zaczyna się myśleć, że wszyscy widzą, jaka jestem nieatrakcyjna, a to powoduje rozgoryczenie i złość.
Kiedy zaczęłam chudnąć, zaczęłam też o siebie dbać. Wraca radość życia, coraz większa wraz z utratą kolejnego kilograma. W momencie przełomowym byłam na obozie sportowym – kiedy schudłam już 10 kg i poczułam się lepiej, pomyślałam, że taki obóz to świetna sprawa. Dużo ćwiczeń, inne jedzenie. To było jeszcze takie dodatkowe wsparcie dla całego procesu chudnięcia.
Po kilku tygodniach wszystkie rzeczy stały się dla mnie za duże. Naprawdę nie docierało do mnie w pełni, że schudłam prawie 40 kg… I to w tak krótkim czasie. To było zbyt piękne żeby było prawdziwe. Czułam się ja w krainie czarów.

Nowy początek

Teraz czuję ogromną radość i zadowolenie. Czuję całą sobą, że nie mam tych kilogramów. Bałam się wyjęcia, bałam się, że ten piękny sen się skończy. Teraz jestem już po wyjęciu balonika i nadal jestem szczupła.

Barbara Porombka po zabiegu Barbara Porombka po zabiegu
KLIKNIJ na zdjęcie, jeżeli chcesz powiększyć obraz


Przyłącz się do nas na Facebooku: